Kot

Szósty dzień stworzenia, czyli...

POZNAJMY SIĘ BLIŻEJ

Wszyscy znacie mnie bardzo dobrze, jestem kot domowy. Spośród wszystkich zwierząt, które człowiek chciał oswoić, ze mną miał najwięcej kłopotu. Zresztą do dziś chodzę własnymi ścieżkami. Dlaczego? Dziwne pytanie. Przecież myszy mają własne ścieżki, a ja nie będę ich naśladować. Ja należę do grona myśliwych. Choć od początku tak nie było.
Może was to zdziwi, ale cała nasza kocia rodzina, to znaczy tato Lew, wujek Tygrys, ciocia Puma, stryj Gepard i wiele, wiele innych kotów nie zostało stworzonych do polowania.
Kiedy Jezus postanowił powołać nas do życia, miałyśmy mieszkać wraz z Człowiekiem w raju, w zupełnej harmonii z innymi zwierzętami. Obca nam była dzikość i drapieżność.
Prorok Izajasz wspominając tamte wspaniałe czasy pisał:
"Cielę i lwiątko i tuczne bydło będą razem... nie będą krzywdzić ani szkodzić na całej mojej świętej górze." (Iz. 11,6.9)
Pomyślicie w takim razie: czym się one żywiły?
I na to Izajasz w wersecie siódmym odpowiada: "...Lew będzie się karmił słomą jak wół".
Śmieszy was to? A może nie potraficie sobie tego wyobrazić?
Ja też nie mogłem w to uwierzyć, kiedy o tym po raz pierwszy usłyszałem. Nawet próbowałem zjeść trochę trawy, żeby zobaczyć jak smakuje.
Ale wiecie, w wiele rzeczy trudno teraz uwierzyć, choćby w to, że żyrafa potrafi chodzić, a trzmiel latać.
Zapytacie - dlaczego w takim razie teraz nie jemy trawy tylko myszy i inne zwierzątka?
Powiem wam, bo wiem to od mojej babci Pantery.
Pan Adam z Edenu dostał od Jezusa w posiadanie całą ziemię wraz ze stworzeniem, które ją zapełniało.
Wszystko należało do niego... no prawie wszystko. Pan Bóg zatrzymał dla siebie tylko jedno drzewo na znak, że to ON jest prawdziwym właścicielem wszystkiego, co stworzył.
Ale pewnego dnia zły anioł o imieniu Szatan namówił Adama, aby zbuntował się przeciwko swojemu stwórcy. I Adam to uczynił, nie wiedząc, że opuszczając Boga dostaje się pod panowanie Szatana, a z nim również to, co należało do niego, czyli ziemia i jej mieszkańcy. A Szatan nie jest kochającym i miłym władcą. Jego królestwo to królestwo śmierci i przemocy. To on uczy swoich poddanych egoizmu i zła.
A my, biedne, nierozumne zwierzęta wzdychamy pod jego jarzmem i z tęsknotą czekamy, kiedy Jezus z powrotem odbierze swoją własność.
Ale pewnie chcielibyście dowiedzieć się coś więcej na mój temat?
Należę do ssaków, ale wyróżniam się spośród nich ostrością węchu, słuchu i wzroku, wysoką inteligencją (tak, tak!), zwinnością i lekkością ruchów, zdolnością widzenia o zmroku i wciągalnymi pazurami (tej zdolności nie posiadł jedynie wujek Gepard). Kotów domowych jest ogromna różnorodność. Rasowe koty to krótkowłose syjamy, długowłose persy. Jednak większość kotów nie należy do żadnej rasy.
Potrafimy dobrze pływać, ale nie robimy tego z własnej woli. Nie radzę wam wrzucać mnie do wody, bo mocno podrapię!

Tyle na razie, miau!